Lato cudowne, słońce przypieka idealnie, powodów do narzekania brak.
W tym cudownym nastroju zrobiłam szkatułkę dla syna, który nieco za daleko wyfrunął z rodzinnego gniazda. Mam nadzieję, że będzie mu przypominać o tym co kochał.
Na pudełeczku są obrazy starej Warszawy, Plac Zamkowy nocą i Krakowskie Przedmieście w deszczu. Wnętrze i boki pomalowane odcieniami brązów i szarości. Całość zdobi dodatkowo zapięcie w starym stylu, niestety zdjęcia były robione przed jego przymocowaniem. Gafa straszna, ale jak to w moim stylu, fotki pstrykałam w ostatniej chwili i wyszło jak wyszło.
Mam nadzieję, że mu się spodoba i choć malutka łezka zakręci się mu w oku.
Lato w mieście bywa męczące, ale wystarczy kochany facet, ulubione miejsce i już życie jest piękne.
Tęcza w tle, jest oryginalna, nie photoshop.
Na pożegnanie radosne selfie.
Buziaki, cmok cmok