MonaDecu

MonaDecu

poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Peonie w szarościach

Bardzo dziękuję za miłe komentarze, cieszę się że moje "malowane" butelki tak się podobają.
Cieniowanie to najprzyjemniejsza rzecz z całej pracy. 
Gdy przykleję motyw serwetki lub papieru, cały przedmiot lakieruję bezbarwnym satynowym lakierem, który zabezpiecza pracę. Matowy lakier jest lepszy od błyszczącego, ponieważ nie namacza i nie "marszczy" serwetki. 
Używam lakieru FLUGGERA, satynowego (20) szybko schnie i bardzo dobrze się nakłada.
Gdy lakier wyschnie zaczynam malowanie, rozkładam wszystkie farby, bo nigdy nie wiadomo, która będzie lepiej wyglądać. Pędzli mało używam, głównie gąbki, po prostu pocięte zmywaczki .
 Tło, które maluję to wiele warstw farby, bo nim uzyskam wyczekiwany efekt trochę poszaleję z kolorami.
Czasem zaczynam żółtą farbą, a w efekcie kończę brązową, bo nigdy nie wiadomo, która będzie lepiej wyglądać.
 Nigdy nie zakładam w jakim odcieniu będzie praca, wyjdzie co wyjdzie. Jak nie wyjdzie, to jest kosz, do którego można wyrzucić nieudane dzieło.
Kobiety "widzą" kolory, gorzej jest z facetami, ale oni mają inne zmysły.
Pamiętam zabawne zdarzenie związane z kolorami. Któregoś dnia powiesiłam w łazience czyste ręczniki i oznajmiłam mojej połowie, że jego jest pomarańczowy, mój różowy. Bardzo proste. Za chwilę stanął przede mną mój ukochany z ręcznikami i zapytał: A który to pomarańczowy?
Czasem, gdy nie mam nic na swoją obronę używam argumentu, że znam więcej kolorów. I działa!!!!!!!!




2 komentarze:

  1. Świetny opis, chyba się skuszę, najpierw poćwiczę na jakiejś butelce bo tego nie będzie szkoda wyrzucić do koszta albo puszce a potem na czymś bardziej ambitnym, Zobaczymy co wyjdzie i jak sobie poradzę.
    A z tymi kolorami co do facetów to prawda, mój ma dokładnie ten sam problem tylko że moje ręczniki były granatowy dla niego i błękitny dla mnie. Dla niego oba były niebieskie:):)
    Piękne butelki - jak zawsze, cały czas mnie zaskakujesz. Pozdrawiam i czekam na dalsze prace.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszła ta butelka. Ja z cieniowaniem niestety mam jeszcze problem. Może kiedyś się nauczę.

    OdpowiedzUsuń