Walcząc z chorobą nieco się nudzę, mam nareszcie czas porobić zdjęcia prac, których jeszcze nie pokazywałam. Dziś swojego miejsca w mojej galerii doczekał się metalowy kubełek. Oklejony został papierem ryżowym, a małe szaleństwa z farbami dokończyły całość.
Witaj! przez przypadek trafiłam dziś na Twego bloga i z wypiekami na twarzy cały przeleciałam. Tworzysz piękne, baardzo piękne rzeczy, wszystko super - kompozycja i błysk lakieru... no i jeszcze jeden dodatek - kociaki. Sama kocham bardzo koty i w mieszkaniu mam trzy no a poza to już nie powiem bo pomyslisz że mam z głową. Będę tu zaglądać co dzień i czekać na nowości. Zapraszam także do mnie, też trochę decoupaguję.
Jest prześliczny:))
OdpowiedzUsuńWitaj! przez przypadek trafiłam dziś na Twego bloga i z wypiekami na twarzy cały przeleciałam. Tworzysz piękne, baardzo piękne rzeczy, wszystko super - kompozycja i błysk lakieru... no i jeszcze jeden dodatek - kociaki. Sama kocham bardzo koty i w mieszkaniu mam trzy no a poza to już nie powiem bo pomyslisz że mam z głową. Będę tu zaglądać co dzień i czekać na nowości. Zapraszam także do mnie, też trochę decoupaguję.
OdpowiedzUsuńTe szaleństwa właśnie najbardziej mi się podobają, perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kubełek, piękna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńPiękny wzór i świetne malowanie i tylko dosypać lodu i jakąś pokaźną buteleczkę tam włożyć :D
OdpowiedzUsuńPiękne ! Wygląda elegancko i tak antycznie :)
OdpowiedzUsuń