Pogoda nas nie rozpieszcza, wieczory coraz dłuższe, czas więc na powrót do moich robótek.
Dziś pokażę Wam moje zmagania ze złoceniami, to pierwsze prace z tymi preparatami.
Na serduszko z pleksi i szklany słoiczek w pierwszej kolejności nałożyłam masę szpachlową tworząc wypukły wzór, później wszystko pokryłam płatkami do złoceń. Bardzo fajna zabawa.
Dla nadania nieco starego wyglądu, złocenia zmatowiłam delikatnie farbami. W efekcie prace są mniej błyszczące i według mnie ciekawsze.
Na koniec wspomnienia z wakacji w kolorze złota.
Bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
Miłego wieczoru.
Iza
Jak na pierwsze próby bardzo fajnie wyszło. Szczególnie podobają mi się kolorki na słoiczku. I szablon świetnie pasuje. :)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę słówko... Blask złoceń świetnie niwelują patyny, te tłuste np. Talens, NIE wodne.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za dobrą radę, przy moim marnym pojęciu o złoceniach każda uwaga jest na wagę ZŁOTA. Przetestuję z ciekawością następnym razem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Świetne prace, szczególnie słoiczek bardzo mi się podoba . Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jej, jakie cuda! Bardzo mi sie podoba! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPięknie prace widać , że robisz to z pasją ... gratuluję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRealmente preciosos trabaJOS!! unas fotos muy bonitas, bss
OdpowiedzUsuńSerce wyszło fenomenalnie! :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Jestem zachwycona! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń