Wielkimi krokami zbliża się zima, ale ta kalendarzowa, bo za oknem jesień, a ja tęsknię za tą prawdziwą ze śniegiem i mrozem ( no oczywiście takim leciutkim ).
Wigilia bez śniegu nie ma już tego magicznego klimatu, ale miejmy nadzieję, że szarość za oknem niebawem przykryje biała kołderka.
A oto pomysł, jaki podsunęła mi moja znajoma na małe lampiony, prosty i szybki, wystarczą małe słoiczki, papier ryżowy i serwetka.
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze,
życzę udanego weekendu.
życzę udanego weekendu.
Buziaczki Iza.
Urocze lampiony a i butelka wazon śliczna jest
OdpowiedzUsuńMaravillosos trabajos para estas fiestas!! besos
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :) Mają wspaniały Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńm.
Taka butelka przydała by mi się na zimowy likier! Cudna! Lampioniki też świetne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńLampiony bardzo mi się podobają - szczególnie te pierwsze:)) Bardzo fajny pomysł
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cudne wytworki poczyniłaś...
OdpowiedzUsuńteż tęsknię za śniegiem ale co ja mogę...
pozdrawiam serdecznie
Cudowna buteleczka :) kocham takie motywy:) a lampiony prześliczne :)
OdpowiedzUsuń