Święta za nami, pora nieco odpocząć w ciszy i spokoju. Bardzo dziękuję za życzenia świąteczne, ciepło robiło mi się na serduszku gdy je czytałam.
W przedświątecznym szaleństwie nie znalazłam czasu, by pokazać Wam wszystkie moje bombki. Teraz systematycznie będę to nadrabiać.
Na pierwszy ogień idą medaliony 10 cm. Oczywiście zdjęcia kiepściutkie, ale nie mogę tego przeskoczyć.
Kolejna bombka akrylowa średnica 12 cm.
Pozdrawiam gorąco i idę dalej chorować, bo niestety znów choroba przykuła do łóżka.
Buziaki na weekend.
Wspaniałe bombeczki, szczególnie fajnie prezentuje się ta obsypana brokatem :-)
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę, bo za 3 dni sylwester! :-)
Przepiękne medaliony :) wracaj do zdrowia :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś. Piękne medaliony, zwłaszcza te piersze mi się podobają - cudny komplet vintage
OdpowiedzUsuńBombki wyszły Ci cudnie:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko:)
Zdjęcia kiepskie,..? Ale za to bombki CUDNE :)
OdpowiedzUsuńZdrowiej szybko! :)
Cudowne.... i magiczne....
OdpowiedzUsuńPrzepięknie łączysz kolor z szarościami.
OdpowiedzUsuńTo wbrew pozorom nie jest łatwe.
O połysku już nie wspominam, bo to dla Ciebie norma. :)
Wspaniałe prace.
Witaj,
OdpowiedzUsuńPrzepiękne medaliony:)
Zapraszam do mnie a tam też medaliony:)
Medaliony rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńMe parecen maravillosos trabajos. FELIZ AÑO NUEVO 2015!! besos
OdpowiedzUsuń