Wiosna zbliża się wielkimi krokami, słonko rozleniwia i rozpieszcza. Wczorajszy wieczór spędziłam z książką i muzyką Sade. Jej stara płyta "SADE LOVERS ROCK" jest rewelacyjna, idealna na romantyczne wieczory, polecam.
Dziś pokażę Wam butelkę zupełnie inną niż wszystkie. Jej struktura zainspirowała mnie do połączenia czerni i starego złota.
A fiołki kocham od zawsze.
Na razie zamieszka na jednej z półek.
Pozdrawiam gorąco i życzę udanego weekendu.
jak zawsze piękne. choć na co dzień lubię jasne kolory.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalna butelka :)
OdpowiedzUsuńPiszę u mnie odpowiedź a butelka już u Ciebie pokazana. Piękna.
OdpowiedzUsuńpiękna, lubię też takie rozwiązania, a zdradzisz jak żeś to zrobiła?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
klasyczne piękno :)))
OdpowiedzUsuńślicznie wykonana, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFaktycznie inna, ale piękna :)
OdpowiedzUsuńbutelka oryginalna i świetnie wpasowała się w kącik :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńMam tą sama butelkę i zastanawiam się jak ja ozdobić. Tobie wyszło to idealnie, Ślicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuń