Tak jak obiecałam nie będę zaniedbywać mojego bloga i systematycznie będę pokazywać moje prace.
Ostatnio jakoś naszło mnie na zegary, w sumie zrobiłam cztery sztuki, prawdziwie hurtowa robota.
Zegar z "Paryskim chłopczykiem", powstał dziś, średnica 38 cm, zostaje tylko polakierować, ale lakier będzie matowy, więc wygląd zbytnio się nie zmieni.
Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze, a co do gołębi to musicie troszkę poczekać.
Jaki dżentelmen no idealnie wygląda w połączeniu z tymi delikatnymi różami w pastelowych kolorach.Buziaki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam paryskie motywy!!!Twój zegar jest zachwycający:)pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zegar, pełen uroku:)
OdpowiedzUsuńWow...cudeńko
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł Ci ten zegar. Miałam wielką ochotę zrobić dla mamy, ale nie chciała ;( A tak to nie mam po co zrobić i moje chęci zaginęły. Dużym plusem w nim jest to, iż jest bardzo wyraźne, że wszystko na nim widać dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zegar, jak zwykle mistrzowskie cieniowanie :)
OdpowiedzUsuńpięknie wkomponowałaś w zegar ten motyw z różyczkami :)
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie róż i vintag'owego chłopca:) Śliczna praca.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten zegar to mistrzostwo ! Pięknie wykonanie i zestawienie motywów i kolorów. Piękny :)
OdpowiedzUsuńśliczny xD
OdpowiedzUsuńParyż zawsze wywołuje u mnie miłe skojarzenia, nawet jeśli nie byłam w tym mieście. Twoje prace z jakimkolwiek paryskim motywem również. Prawa strona jest taka delikatna i subtelna, lewa nieco bardziej żywa, dodaje kolorytu całości. Masz wyczucie i smak, nie da się ukryć.
OdpowiedzUsuńfantastično,svaka čast!
OdpowiedzUsuń